|
|
Brytyjscy naukowcy zaproponowali taki wzór:
gdzie:
P (z ang. Personal Characteristics), to nasze cechy osobiste, tj.: umiejętność adaptacji, podejście do życia oraz elastyczność.
E (z ang. Existence) to nasza egzystencja, na przykład: zdrowie, stabilność finansowa i przyjaźń.
H (z ang. Higher Order needs), to nasze potrzeby wyższego rzędu, jak: poczucie własnej wartości, oczekiwania, ambicje i poczucie humoru.
Można także znaleźć inny wzór na szczęście:
gdzie:
Z - zaspokojenie
P – pragnienia
Wynika z niego między innymi, że im większe pragnienia, których nie jesteśmy w stanie zaspokoić, tym mniejsze szczęście.
Słynny naukowiec Albert Einstein także miał swój wkład w poszukiwanie przepisu na szczęście.
W 1922 roku Einstein będąc w Japonii, otrzymał przesyłkę dostarczoną przez gońca. Naukowiec chciał mu dać napiwek, ale nie miał przy sobie drobnych pieniędzy, więc zamiast tego dał dwie karteczki ze swoimi notatkami, mówiąc „Być może te szczęśliwe notatki będą miały dla ciebie większą wartość niż zwykły napiwek”.
Co kryły tajemnicze notatki? Przepis na szczęście!
Na jednej było napisane:
Spokój i skromne życie przynosi więcej szczęścia niż dążenie do sukcesu łączące się z ciągłym niepokojem.
a na drugiej
Tam, gdzie jest wola, jest też i sposób.
Dziś te notatki nazywane są „Teorią szczęścia”.
Po niespełna 100 latach notatki zostały sprzedane za 1,3 mln dolarów i z pewnością… uszczęśliwiło to sprzedającego - a miejmy nadzieję, że także nabywcę.
Albert Einstein podał także wzór na szczęście:
gdzie:
x - praca,
y - rozrywki,
z - umiejętność trzymania języka za zębami.
Istnieją także bardzo skomplikowane formuły opisujące, przynajmniej tak twierdzą ich autorzy, szczęście. Jednak czy szczęście jest skomplikowane? Chyba nie. Jak śpiewa Sylwia Grzeszczak w jednej ze swoich piosenek „Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest”.
Autorem tego artykułu jest dr Marek Małolepszy z Centrum Nauczania Matematyki i Fizyki PŁ.