Data dodania 30.03.2021 - 14:49
Kategorie aktualności

Konrad Olejnik, profesor PŁ, absolwent Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska PŁ, specjalista w zakresie inżynierii i technologii papieru. Autor opatentowanej metody wytwarzania papieru o strukturze będącej jednocześnie nośnikiem informacji.

Image

Współautor metody i współtwórca urządzenia do pomiaru dynamiki interakcji cieczy z materiałami papierowymi, które również zostało opatentowane. Dyrektor Centrum Papiernictwa i Poligrafii PŁ (wcześniej Instytut Papiernictwa i Poligrafii). Jego pasją jest podwodny świat – jest akwarystą oraz nurkiem.

Początki Pana fascynacji podwodnym światem zaczęły się jeszcze w dzieciństwie?
Moje zainteresowania w tym kierunku pojawiły się w pierwszej klasie szkoły podstawowej. U kolegi zobaczyłem słoik z kolorowymi rybkami. Byłem tak oczarowany tym widokiem, że poprosiłem rodziców o małe akwarium. Tak zaczęły się moje obserwacje świata podwodnego.

Teraz moje akwarium ma 200 litrów. Hoduję w nim gatunki ryb pochodzące z Ameryki Południowej – głównie Zbrojniki. Są to ryby znane jako glonojady choć wśród kilkuset gatunków tylko nieliczne żywią się glonami. Ja hoduję tzw. L-ki. Określenie to oznacza, że są to gatunki stosunkowo niedawno odkryte i jeszcze nieopisane naukowo. W celu rozróżnienia, na początku każdy nowy gatunek otrzymuje kolejny numer poprzedzony literą „L” – skrót od łacińskiej nazwy rodziny: Loricariidae.

Image
Zbrojnik, ryba z Ameryki Południowej, hodowana w akwarium prof. K.Olejnika, fot. arch.prywatne

Nurkowanie interesowało mnie od zawsze, ale moja przygoda podwodna rozpoczęła się dopiero w 2009 roku. Jednym z czynników, który spowodował podjęcie decyzji o rozpoczęciu kursu nurkowania była rozmowa ze studentem kierunku Papiernictwo i Poligrafia, który posiadał już uprawnienia nurkowe.

Jakie są podstawowe zasady bezpiecznego nurkowania? Jaka jest dopuszczalna granica nurkowania na dużych głębokościach?
W mojej opinii, podstawą bezpiecznego nurkowania jest odpowiednie wyszkolenie i zachowywanie respektu dla skrajnie obcego, a jednocześnie niezwykle pięknego środowiska, jakim jest świat podwodny. Nurkowanie jest aktywnością, w której kluczową rolę odgrywa sprzęt podtrzymujący życie nurka. Powinien być dobrej jakości i regularnie serwisowany.

Jeżeli chodzi o granice głębokości, to w przypadku nurkowania amatorskiego jest to 40 metrów. Limit ten wynika z faktu, iż takie nurkowania są z założenia bezdekompresyjne. Oznacza to, że nurek teoretycznie może w każdej chwili się wynurzyć i bezpiecznie zakończyć nurkowanie. Mówię teoretycznie, ponieważ w praktyce wciąż jesteśmy ograniczeni dopuszczalną szybkością wynurzania i koniecznością przeprowadzenia tzw. przystanku bezpieczeństwa.

Image
Prof. Konrad Olejnik w stroju nurka, fot. arch.prywatne

Nurkowania głębsze tj. poniżej 40 m są więc możliwe, jednak wymagają nieco innego sprzętu, specjalistycznego przeszkolenia oraz bardziej złożonych mieszanin oddechowych. Zwykle takie nurkowania traktuje się jako tzw. nurkowania techniczne.

Niektórzy specjaliści twierdzą, że nurkowanie głębsze niż 150 m jest pod względem logistyki i ryzyka porównywalne ze wspinaczką na ośmiotysięcznik. Obecny rekord głębokości dla nurkowania na tzw. otwartym obiegu (tzn. zużyty gaz oddechowy jest wydychany do otoczenia, wynosi nieco ponad 332 m).

Jakie cechy powinien posiadać płetwonurek? Czy osoby uprawiające ten rodzaj nurkowania muszą podlegać specjalnym badaniom lekarskim?
Oczywiście trzeba być ogólnie zdrowym, choć nie jest wymagana jakaś wyjątkowa sprawność fizyczna. Trzeba lubić wodę, czuć się w niej w miarę swobodnie ale jednocześnie mieć dla niej szacunek i pamiętać, że jest to groźny żywioł.

Nurkowanie rekreacyjne jest stosunkowo bezpieczne, choć mimo wszystko to aktywność zaliczana przez firmy ubezpieczeniowe do sportów ekstremalnych. Trzeba mieć świadomość potencjalnych zagrożeń. Przed rozpoczęciem każdej aktywności fizycznej warto zasięgnąć opinii lekarza sportowego - podobnie jest z nurkowaniem.

Image
prof. K. Olejnik pod wodą, fot. arch. prywatne

Sam staram się w miarę regularnie uczestniczyć w różnych kursach nurkowych. W nurkowaniu rekreacyjnym udało mi się osiągnąć najwyższy stopień w organizacji PADI, czyli Master Scuba Diver. Obecnie jestem w trakcie kursu IANTD Advanced Nitrox Diver będącego wstępem do nurkowania technicznego. Ukończony kurs daje już uprawnienia do ograniczonych nurkowań dekompresyjnych i pozwala na stosowanie podczas dekompresji do oddychania tzw. nitroksu zawierającego do 100% tlenu oraz na przekroczenie bariery 40 m głębokości.

Preferuję jednak nurkowania płytsze, tam gdzie jest więcej światła. Moją kolejną pasją jest filmowanie. Zwykle zabieram ze sobą kamerę i staram się rejestrować piękno podwodnego świata. Uważam, że ciekawe i satysfakcjonujące nurkowanie wcale nie musi być głębokie.

Szkoli się Pan w Seaquest Łódź. Treningi odbywają się w Zatoce Sportu PŁ?
Tak, sposoby prowadzenia szkoleń przez instruktorów Seaquest odpowiadają mi najbardziej a Zatoka Sportu to fantastyczne miejsce zarówno do zdobywania nowych, jak i doskonalenia posiadanych już umiejętności. Basen o głębokości 5 metrów pozwala na wykonywanie różnych, często wymagających ćwiczeń w bardzo bezpiecznych warunkach. Kiedy tylko mogę staram się uczestniczyć w zajęciach nurkowych. Mam przy tym wielką satysfakcję, że odbywają się one w Politechnice Łódzkiej, gdzie pracuję.

Co Pan czuje, będąc głęboko pod wodą? Gdzie Pan najczęściej nurkuje?
Spokój połączony z lekką adrenaliną. Nurkowanie to fantastyczny odpoczynek. Dla mnie to jak lot na księżyc. Kiedy się schodzi pod wodę, cały świat nadwodny znika, znikają wszystkie problemy. Człowiek jest sam ze sobą, z tym co widzi i co słyszy. Nie znam lepszej formy relaksu.

W Polsce najczęściej nurkuję w Zatoce Puckiej "na wrakach" lub w zalanych kamieniołomach np. w Jaworznie, Zakrzówku czy Piechcinie. Czasami w niektórych jeziorach. Jak chcę zobaczyć rafy koralowe i niesamowite formy zwierząt, to jadę nad Adriatyk, Morze Śródziemne, Czerwone lub Ocean Indyjski.

Image
Akwarium w domu prof. K. Olejnika fot. arch. prywatne

Dlaczego warto mieć w życiu pasję?
Pasja czyni człowieka lepszym. W moim przypadku, realizowanie swoich zainteresowań i eksploracja podwodnego świata są przede wszystkim wielką przyjemnością i formą czynnego odpoczynku. Ważne jest, że człowiek realizując swoją pasję, dodatkowo, pozazawodowo się rozwija. Poznaje nowe zagadnienia i nowych ludzi.

Pasja daje człowiekowi szczęście, pozwala robić to, co się w życiu lubi najbardziej.

Rozmawiała Małgorzata Trocha